FLEX Alumni wspomagają uchodźców z Ukrainy - część II

Nasze FLEX Alumni rozdały 200 plecaków dla dzieci z Ukrainy!

Monika Motyka i Kaja Figlarska - FLEX Alumni ‘16

Miło nam poinformować, że Kaja, jej chłopak Mateusz i Monika rozdali 200 plecaków dla dzieci z Ukrainy, które przebywają na terenie Polski.

Plecaki zawierały przekąski, słodycze, artykuły szkolne oraz zabawki i zostały rozdane dzieciom oraz ich rodzicom czekających w kolejce do wyrobienia numeru PESEL przed Tauron Areną w Krakowie.

Przeczytajcie, co mówi Kaja o tym przedsięwzięciu:

Z radością informujemy, że właśnie rozdaliśmy 200 plecaków dzieciom z Ukrainy, które obecnie przebywają w Polsce! Nasz zespół składający się z 3 osób: ja - Kaja, Monika i mój chłopak pracowaliśmy dość ciężko, aby móc przekazać te plecaki dzieciom. Szczególne podziękowania należą się mojej siostrze, która również pomagała w wyszukiwaniu najlepszych ofert w Internecie, dzięki czemu nasze plecaki były pełne niesamowitych i kolorowych rzeczy.

Postanowiliśmy przygotować 200 plecaków pełnych przekąsek, słodyczy, artykułów szkolnych i małych zabawek.

Oto rzeczy, które umieściliśmy w środku:

 https://vm.tiktok.com/ZMNRsQ3uT/?k=1 

https://vm.tiktok.com/ZMNRsPpHn/?k=1

Plecaki rozdawaliśmy 8 i 9 czerwca. Niestety kolejki przed Tauron Areną w Krakowie (gdzie można otrzymać Numer PESEL) są nadal bardzo długie. Ludzie czekają godzinami, przychodzą tam na długo przed otwarciem tego miejsca. 9-go poszliśmy również do Szafy Dobrej w Plazie Kraków, gdzie ludzie mogą otrzymać odzież za darmo. Nie było tam dużo dzieci, ale były matki, które nawet chciały nam pokazać dokumenty potwierdzające, że są w szkole, oczywiście powiedzieliśmy, że nie musimy ich oglądać, ale to po prostu niewiarygodnie smutna sytuacja.

Dzieci były bardzo szczęśliwe i podekscytowane, kiedy mówiliśmy im, że mogą dostać plecak, a nawet wybrać jego kolor. Zasługują na powód do uśmiechu, więc ich podekscytowanie bardzo nas ucieszyło. Również rodzice byli bardzo wzruszeni i widać było, że ten projekt był świetnym pomysłem.

Mimo że pracowaliśmy trochę ponad miesiąc, aby to zorganizować, a plecaki zniknęły w ciągu 4 minut, było warto.

Nie wyobrażamy sobie, że moglibyśmy tego nie zrobić. Kiedy masz taką możliwość, po prostu pomóż. Może to kosztować Twój wolny czas, trochę pieniędzy, trochę miejsca w mieszkaniu, ale obiecuję Ci, że warto. 

Mamy też budżet na kolejne plecaki z dotacji Funduszu Awaryjnego FLEX, ale (niestety!) najpierw musimy napisać wszystkie finały, więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło gładko i żebyśmy mogli wrócić do naszego projektu! 


Kaja, Monika, Mateusz, jesteśmy dumni!


Previous
Previous

Przerwa zimowa w amerykańskich górach

Next
Next

FLEX Abroad - I edycja w Polsce